Krew w piach
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2024-03-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-13
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328730007
- Tagi:
- literatura polska
Szukały miłości. Znalazły śmierć.
Miał hipnotyzujące oczy i ujmującą aparycję. Wysoki, barczysty, zawsze dobrze ubrany. Życie z nim było niekończącą się bajką. Miał apetyt na wszystko i rozbuchane ambicje. Kochały go młode dziewczyny i ich dojrzałe matki, nieszczęśliwe mężatki i poważne urzędniczki. Mężczyzna idealny. Spełnienie marzeń.
Randka z diabłem.
Gdy Wanda Rudecka poznała Adama Szulca, nie szukała miłości, a wspólnika. To miał być pewny interes, który pozwoli stanąć na nogi. Szybko jednak uległa komplementom i plany biznesowe zamieniła na planowanie ślubu. Wspólną przyszłość z nadmorskim casanovą projektowały w tym czasie również Justyna Świeczka, Zofia Miłkowska, Olga Basicz, Katarzyna Iwanowska i Dominika Woźniak. Niektóre z nich za tę miłość zapłaciły życiem.
Powieść kryminalna na kanwie prawdziwych wydarzeń.
Jednocześnie potrafił prowadzić kilkanaście romansów. Większość z nich trwała latami. Przynajmniej trzy z kobiet, z którymi sypiał, zginęły. Zabijał z zimną krwią chwilę po tym, jak wcześniej czule całował. Mordował bez hamulców i poczucia winy. I choć 14 czerwca 2023 roku pierwowzór Adama Szulca został skazany na dożywocie, sprawa „Krwawego Tulipana” wciąż kryje w sobie wiele tajemnic.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 581
- 457
- 84
- 61
- 47
- 18
- 13
- 7
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
“Do kobiet trzeba być podejściowym. Dzień dobry, przepraszam, proszę. Miłe słówka, prezenciki. No i słuchać ich. One same mówią, czego by chciały. Spełniasz wpierw ich zachcianki, a potem, jak się zakochają, robią co im każesz. Proste.”
On. Miły, przystojny, szarmancki i świetnie ubrany.
One. Młode, w średnim wieku i starsze. Wszystkie poszukujące akceptacji, miłości i szczęścia. Kiedy go spotkały na swojej drodze wszytko inne zeszło na dalszy plan. One żyją dla niego. A on może obiecać im wszystko to, czego one potrzebują.
Bajka? Nie… koszmar…
“Ten facet jest jak z romantycznego filmu. Z tym źe bez perypetii i wszystko kończy się dobrze…”
Najnowsza książka Katarzyny Bondy to powieść napisana na kanwie prawdziwych wydarzeń. Wydarzeń wciąż świeżych, bowiem pierwowzór głównego bohatera tej powieści został skazany na karę dożywotniego więzienia dopiero rok temu. Sprawa ta ma nadal wiele wątków do rozwikłania, białych plam, których wyjaśnienie może otworzyć kolejne “puszki Pandory”.
Cała ta historia jest tak nieprawdopodobna, że gdyby nie była prawdziwa, to nie miała by racji bytu jako fabuła powieściowa.
Gdzieś kiedyś przeczytałam, albo usłyszałam, że prawda jest czasami straszniejsza od fikcji. “Krew w piach” potwierdza tę tezę. Lektura tej książki jest wstrząsająca.
Autorka zmieniła imiona i nazwiska bohaterów, miejsce w którym są osadzone wydarzenia i niektóre wątki tej historii po to, by jako powieść nabrała odpowiedniego kształtu. Co szczegółowo jest również wyjaśnione w posłowiu.
Nie mogłam się oderwać… wciąż nie mogę uwierzyć… Śledziłam tę historię od początku, w lokalnych mediach, bo tak naprawdę działa się tuż obok mnie. Żyło nią całe miasto i wszyscy byli równie skonfundowani kiedy prawda wyszła na jaw. Niedowierzanie, złość i bezsilność opanowały miasto na wiele dni.
“Krew w piach” oprócz oczywistej funkcji przekazania czytelnikowi tej historii, ma również inną, zdecydowanie ważniejszą. Mianowicie przypomina, że wszędzie może być niebezpiecznie. Że złe rzeczy nie dzieją się tylko w filmach i książkach. Że ci najsłabsi, często zagubieni, tak bardzo pragnący szczęścia, mogą być znakomitym celem. Że często to kobiety. Zakochane, tracące dla tej miłości głowę i kontakt z rzeczywistością.
Czy to źle? Chyba nie - przecież o takiej miłości piszą w powieściach.
Czy to niebezpieczne? Zdecydowanie tak…
Wszyscy przejdziemy w pewnym momencie do zwykłego porządku. Emocje opadną. Będą tacy, pewnie bliscy ofiar, którzy już zawsze będą się zastanawiali, czy wtedy mogli zrobić coś więcej. Będą też tacy, którzy będą szczęśliwi, że nigdy nie spotkali tego człowieka na swojej drodze.
Mnie ta historia nauczyła jednego - kochajmy życie, poddajmy się jego nurtowi, ale pamiętajmy, że złe rzeczy dzieją się także tutaj.
Piękna okładka!
“Do kobiet trzeba być podejściowym. Dzień dobry, przepraszam, proszę. Miłe słówka, prezenciki. No i słuchać ich. One same mówią, czego by chciały. Spełniasz wpierw ich zachcianki, a potem, jak się zakochają, robią co im każesz. Proste.”
więcej Pokaż mimo toOn. Miły, przystojny, szarmancki i świetnie ubrany.
One. Młode, w średnim wieku i starsze. Wszystkie poszukujące akceptacji, miłości i...
Czym zawiniły,że musiały zginąć?
Pokochały nie tego mężczyznę,co trzeba...
Katarzyna Bonda po raz kolejny porusza w swojej książce ciekawy temat i bierze na warsztat prawdziwe zbrodnie i mordercę, który wabił swoje ofiary miłością...czy któraś z nas pomyślałaby, że randka z ukochanym może skończyć się śmiercią?
Fabuła osnuta jest wokół postaci Adama Szulca,który manipulował kobietami,wdawał się w kilka romansów na raz,uwodził,wykorzystywał i w najlepszym przypadku porzucał,okradał,łamał serce czy zostawiał z długami. Kilka z jego kochanek romans najprawdopodobniej przypłaciło śmiercią, a pierwowzór Szulca 14 czerwca 2023 roku został skazany na dożywocie. Niesamowite ile kobiet padło jego ofiarą,ile dalo się oszukać i omamić jego urokowi.
Autorka w ciekawy sposób prowadzi akcję,poznajemy kilka bohaterek,które spotykały się z Adamem i ich losy w różnych ramach czasowych. Sam bohater jawi się jako zwykły mezczyzna,choć oczywiście przystojny,bystry i czarujący,jednak nie wyróżniający się na tyle by rozkochać w sobie aż tyle kobiet. A co dopiero zabić... Książka napisana jest bardzo prostym językiem,momentami z dowcipem,innym razem z dreszczykiem grozy. Autorka nie skupia się na samych zbrodniach,lecz na tym jak do nich doszło i jakie były motywy postępowania.
Najbardziej zszokowana byłam czytając posłowie,gdzie dowiadujemy się,które ze zdarzeń były prawdziwe i jak ogromna jest skala przestępstw i malwersacji tego człowieka. Wiele wątków i spraw,a także losów niektórych kobiet pozostaje nieznane.
Czym zawiniły,że musiały zginąć?
więcej Pokaż mimo toPokochały nie tego mężczyznę,co trzeba...
Katarzyna Bonda po raz kolejny porusza w swojej książce ciekawy temat i bierze na warsztat prawdziwe zbrodnie i mordercę, który wabił swoje ofiary miłością...czy któraś z nas pomyślałaby, że randka z ukochanym może skończyć się śmiercią?
Fabuła osnuta jest wokół postaci Adama Szulca,który...
6,5.
To było interesujące doświadczenie. Od początku wiemy, kto jest wyłudzaczem oraz mordercą więc wcale nie zgadujemy tego z policją. Jednocześnie czekamy, aż ktoś zainteresuje się młodą stażystką i uwierzy w znalezione przez nią powiązania, zanim kolejnej kobiecie stanie się krzywda.
Obserwowanie grupy kobiet, które w swej samotności są w stanie uwierzyć komuś takiemu jak Adam budzi w czytelniku sprzeczne uczucia. Z jednej strony jest przerażające – pamiętając, że książka oparta jest na faktach - a z drugiej irytujące, bo przecież panie dostawały tyle sygnałów od ludzi wokół i same wiedziały o wszelkich romansach, a mimo tego nadal o niego walczyły. Natomiast sam proces fałszowania podpisów i słuchanie dziwacznych usprawiedliwień, które nadal nie uruchomiły lampki ostrzegawczej w ich głowach powodował, że naprawdę myślałam o nich jak najgorzej. Z drugiej żadna z tych kobiet nie zasłużyła na śmierć więc budziły moje współczucie i nie chciałam żeby ginęła kolejna osoba.
Chyba najbardziej uderzyła we mnie postać Zosi. Mam wrażenie, że autorka najlepiej ją wykreowała.
Męczyły mnie podrozdziały, w których Adam spotykał się z kobietami. Miałam wrażenie, że są bardzo monotonne, każda dziewczyna wybrzmiewa w nich tak samo, a do tego dialogi męczyły mi mózg. ,,Bejba”/,,skarba” , a do tego dziwne odzywki oraz zdania. Myślę, że w życiu realnym nikt takich słów nie używa podczas rozmowy. Mam nadzieję. Mam wrażenie, że potem dialogi idą już w lepszą stronę, ale początkowe kilkadziesiąt stron bolało.
6,5.
więcej Pokaż mimo toTo było interesujące doświadczenie. Od początku wiemy, kto jest wyłudzaczem oraz mordercą więc wcale nie zgadujemy tego z policją. Jednocześnie czekamy, aż ktoś zainteresuje się młodą stażystką i uwierzy w znalezione przez nią powiązania, zanim kolejnej kobiecie stanie się krzywda.
Obserwowanie grupy kobiet, które w swej samotności są w stanie uwierzyć komuś takiemu...
Wydawałoby się, że to po prostu kolejny świetnie napisany, wciągający kryminał, tylko fikcja literacka, książka która totalnie pochłania czytelnika. Jednak fakt, że jest to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach mrozi krew w żyłach i otwiera oczy jak bardzo można być łatwowiernym i zaślepionym, gdy pragnie się miłości i docenienie.
Wydawałoby się, że to po prostu kolejny świetnie napisany, wciągający kryminał, tylko fikcja literacka, książka która totalnie pochłania czytelnika. Jednak fakt, że jest to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach mrozi krew w żyłach i otwiera oczy jak bardzo można być łatwowiernym i zaślepionym, gdy pragnie się miłości i docenienie.
Pokaż mimo to"Krew w piach" to pierwsza książka autorstwa Katarzyny Bondy, którą miałam okazję przeczytać. Z tego powodu na wstępie muszę docenić niezwykłą umiejętność autorki do zgrabnego łączenia w jednej publikacji złożoności powieści kryminalnej oraz rozwinięcia w ciekawy sposób wątków romantycznych, tak charakterystycznych dla romansów.
Przechodząc już do samej książki "Krew w piach" - najbardziej na uznanie zasługują wykreowani bohaterowie. Autorka przedstawiła ich niesamowicie realistycznie, być może pomogło to, że sprawa wydarzyła się naprawdę, a Bonda poświęciła wiele czasu na odczytanie jej akt. Główny anty-bohater jest tak napisany, iż faktycznie budzi grozę. Po przeczytaniu o nim, z pewnością czytelnicy będą w stanie szybciej zwrócić uwagę na "czerwone flagi" u potencjalnych partnerów.
Na wzmiankę zasługuje też przyjęta przez Bondę perspektywa. Zdaje się, jakby chciała przedstawić tą okrutną sprawę, nie od strony naszego czarnego charakteru, ale jego kochanek. Autorka w ten sposób tłumaczy jego ofiary, pewnie przez swoje rodziny nie rozumiane, bo w końcu - "jak mogły dać omamić się takiemu mordercy?". Kobiety w tej książce z pozoru zdają się słabe, bo uległy, jednak ostatecznie wyłania się obraz kobiecej siły. To właśnie zeznania kochanek Szulca, spryt i zimna krew jego narzeczonej oraz wytrwałość pewnej dziennikarki, doprowadziły do jego ujęcia.
"Krew w piach" to z pewnością książka dla szerokiego grona odbiorców. Spodoba się zarówno fanom true crime, jak i osobom, które preferują romansy.
"Krew w piach" to pierwsza książka autorstwa Katarzyny Bondy, którą miałam okazję przeczytać. Z tego powodu na wstępie muszę docenić niezwykłą umiejętność autorki do zgrabnego łączenia w jednej publikacji złożoności powieści kryminalnej oraz rozwinięcia w ciekawy sposób wątków romantycznych, tak charakterystycznych dla romansów.
więcej Pokaż mimo toPrzechodząc już do samej książki "Krew w...
Sięgnęłam po tę książkę po wysłuchaniu wywiadu z autorką, który był zachęcający, ale sama książka mnie nie zachwyciła.
Sięgnęłam po tę książkę po wysłuchaniu wywiadu z autorką, który był zachęcający, ale sama książka mnie nie zachwyciła.
Pokaż mimo todobra ksiazka
dobra ksiazka
Pokaż mimo toKsiążka jest mocna i czytało się z wielką przyjemnością i bez nudy. Fakt, że jest to inspirowane prawdziwą historią powoduje, że emocje są jeszcze większe. Lubię dużo dialogów i dynamikę, a tutaj wszystko było. Jedynie ciężko mi uwierzyć, że te kobiety mogły dać się aż tak omamić i nie widzieć, że ten człowiek jest zły i to co kazał im robić też normalne nie było… Cóż , na pewno ten zaburzony człowiek wiedział gdzie uderzać, żeby trafiło na podatny grunt.
Polecam!
Książka jest mocna i czytało się z wielką przyjemnością i bez nudy. Fakt, że jest to inspirowane prawdziwą historią powoduje, że emocje są jeszcze większe. Lubię dużo dialogów i dynamikę, a tutaj wszystko było. Jedynie ciężko mi uwierzyć, że te kobiety mogły dać się aż tak omamić i nie widzieć, że ten człowiek jest zły i to co kazał im robić też normalne nie było… Cóż , na...
więcej Pokaż mimo toSzokująca historia a wydarzyła się faktycznie...
Szokująca historia a wydarzyła się faktycznie...
Pokaż mimo toJeśli zaczniecie czytać tę książkę i tak jak ja nie będziecie czuli, że was wciąga, to dajcie jednak jeszcze jej szansę. Ja dałam i właśnie piszę swoje odczucia! To moja druga styczność z twórczością pani Bondy (pierwszą była Sprawa Niny Frank”, z którą się nie polubiłyśmy, niestety, nie wiem kiedy sięgnę po dalsze tomy...) i uważam, że było znacznie lepiej. Nie ma tu opisów zbrodni, nie leje się krew, ani nie latają kończyny ludzki. Nie ma tutaj również osobliwego śledczego, który badałby wszystko wzdłuż i wszerz. Jest amant, wodzący za nos dużo kobiet; są kobiety, dające się wodzić, a z upływem czasu coś im jednak zaczyna nie grać; jest młoda dziennikarka, próbująca zwrócić uwagę na tajemnicze zaginięcia i wciąga w to, z pozytywnym skutkiem, ciężarną policjantkę. Jak główny bohater nie gubił się w tych wszystkich matactwach i imionach, tylko on to wie. Ja osobiście spotkałam się z jego sylwetką po raz pierwszy, może kiedyś coś słyszałam, ale nie zgłębiałam tematu. Po tej lekturze myślę, że moje zainteresowanie wzrośnie i sprawdzę inne źródła mówiące o pierwowzorze Adama Szulca.
Jeśli zaczniecie czytać tę książkę i tak jak ja nie będziecie czuli, że was wciąga, to dajcie jednak jeszcze jej szansę. Ja dałam i właśnie piszę swoje odczucia! To moja druga styczność z twórczością pani Bondy (pierwszą była Sprawa Niny Frank”, z którą się nie polubiłyśmy, niestety, nie wiem kiedy sięgnę po dalsze tomy...) i uważam, że było znacznie lepiej. Nie ma tu...
więcej Pokaż mimo to